poniedziałek, 28 września 2015

Wybuch żarówki w reflektorze.


Dzisiaj całkowicie z innej beczki, trochę mechanicznie. Wczoraj miałam przykrą sytuację, a mianowicie jadąc moim cabriuskiem spostrzegłam, że nie świeci jemu jedno oczko, więc gdy zajechałam na parking w celu wymiany żarówki zauważyłam że został tylko metal a szkiełka rozsypały się po reflektorze... O tak:





Wczoraj już nie miałam czasu, ale dziś postanowiliśmy pozbyć się szkiełek z reflektora. Braliśmy pod uwagę dwie opcje. Jedna z nich to wyjmować cały reflektor, po odłączać go rozebrać i powyjmować szkiełka. Druga z nich to wyssać te szkiełka z reflektora. Od razu wpadł mi do głowy pomysł z odkurzaczem ;) Ok, pomysł świetny, zmodyfikowaliśmy rurkę i do najwęższej końcówki węża przykleiliśmy na taśmę izolacyjną rurkę pcv. O tak:



Prace przebiegały pomyślnie, lecz bardzo mozolnie. A że jestem i staram się być idealistką, co w wielu przypadkach nie wychodzi mi na dobre, gdyż za dużo uwagi skupiam na szczegółach to trwało to długo. Po długiej bitwie powciągałam do odkurzacza najbardziej drażniące mnie w oczy szkiełka. Podczas pracy wyglądało to tak jak na zdjęciu poniżej:



Rurkę pcv przecisnęłam przez otwór od żarówki, najpierw od mijania a później też od długich, była to bardzo zręcznościowa robota bo rurka nie chciała współpracować :D Poniżej przedstawiam efekt pracy końcowej:




photos: eMKa