wtorek, 13 grudnia 2016

Ding dong spadł już śnieg...

Pierwszy śnieg w tym roku przywitał mojego Peżo 28 listopada. Przyszło skrobać mi też szyby i nawet walczyłam niestety ale z przyklejonym zamkiem w bagażniku... A było to wczoraj tj. 5 grudnia miałam zamiar oskrobać szyby, musiałam więc otworzyć bagażnik bo tam trzymałam skrobaczkę i ... pocałowałam zamek. Przykleił się, a w sumie zamarzł. Zaczęłam skrobać kartą bankomatową ale dawało to marny efekt no i bałam się o to by nie narobić rys na szybie. A że się spieszyłam musiałam natychmiast uwolnić moją skrobaczkę z zamknięcia, pochuchałam więc w zamek i się udało ! Skrobaczka w ruch i jechana wokół cabrio. Nie cierpię zimy odkąd posiadam te auto.

Posta tego zaczęłam pisać równo tydzień temu, miał być to post mikołajkowy (ale jak zwykle mam opóźnienia w pisaniu, a jak już piszę to kilka postów na raz).