środa, 14 października 2015

Konserwacja cabrio na zimę.

Cabrio warto zacząć konserwować już wczesną jesienią, ja powinnam zrobić już to około dwa tygodnie temu ale jakoś tak bardziej chęci niż czasu nie znalazłam.
Dzisiaj to nastało, dziś mimo iż jest niedziela zabrałam się za zabezpieczenie auta przed długimi zimowymi przymrozkami. Zdjęć niestety nie zrobiłam, gdyż za bardzo byłam przejęta pracą a jak już coś robie to staram się to robić nie tracąc czasu i wykonując swoją pracę profesjonalnie. Podczas konserwacji miałam pomocnika,
 dziękuję :-* gdyby nie On to prace zajęły by mi nie 2 godziny a dwukrotnie więcej ;-)
Prace zaczęły się dzień wcześniej, gdzie wymieniliśmy magicznym sposobem płyn do spryskiwaczy z letniego na zimowy. Dzisiaj przeczyściliśmy dysze spryskiwaczy w ciepłej wodzie i ustawiliśmy strumień moim sposobem czyli szpilką w odpowiednią stronę w jaką chcemy żeby leciał, byle żeby tylko nie na dach.
Następnie wypsikany litr płynu plus zebrany brud porządnie umyłam i spłukałam na myjni a potem na lekko wilgotne auto nałożyliśmy pastę polerską i wypastowaliśmy całego cabriolecika. To zabezpiecza przed dodatkowymi rysami jakie zdobywamy nieszczęsną zimą.
Po całej tej operacji doszliśmy do punktu kulminacyjnego którym było nasmarowanie silikonem uszczelek. Wszystkich. Łącznie z tymi pod maską jak i w bagażniku, oraz w drzwiach. Aby nasmarować uszczelki od dachu musiałam złożyć dach i jedną z nich nasmarowałam w bagażniku a druga została odsłonięta po otworzeniu dachu.
Tak jak pisałam na początku trwało to dwie godziny, ale warto. Pierwszą zimę nie smarowałam nic i nic nie robiłam przez co miałam zarówno i stresującą i śmieszną sytuacje a mianowicie przykleiły mi się szyby do uszczelek a żeby to było normalne autko normalnie bym pociągnęła a tak to bałam się zniszczyć uszczelki. Rok później już lepiej się przygotowałam i nie miałam żadnych dziwnych doświadczeń. W tym roku mam łatwiej bo mam doświadczenie i zima mi nie zła ! :-) Chociaż z cabrio trudno przetrwać zimę ;-)


image: motokiller.pl

Pamiętajmy o wymianie oleju silnikowego

Ważne jest abyśmy nie zwlekali z wymianą olejów silnikowych. Istnieje wiele mitów które oleje są najlepsze, obecnie największe udziały ma Castrol, jest to grupa stacji benzynowych BP. Co prawda akurat tankuje na tej stacji, tylko ze względu na punkty payback jakie zbieramy. Producenci zalecają lać takie oleje, które zostały opracowane i dobrze współgrają z danym autem. Jak idzie się domyślić posiadam Peugeota 206 CC i pod maską znalazłam naklejkę Totala. Również w instrukcji obsługi mojego pojazdu zalecają ten olej do peugeocików jak i citroenów.

Przy wyborze oleju nie zapomnijmy o doborze odpowiedniej gęstości i stopniach w jakich olej będzie wytrzymywał na mrozie. Popularne oleje to 5w40 lub 10w40. Dla Peugeota przeznaczona jest 5tka quartz 9000 z czasem należało by już lać 10tkę quartz 7000. Cenowo różnie. Poprzedni olej miałam wlany Castrol magnetic brytyjski olej silnikowy, był bardzo brudny po zlaniu bardzo ciemno brązowy. Olej wymieniamy co 2lata lub po przejechaniu w moim przypadku wg książki serwisowej po 30000km. Ja wymieniłam go po 13 tys. km przejechanych i po 2latach.

image: total.com.pl

środa, 7 października 2015

2+2=5

Kwadrat może być prostokątem, zaś prostokąt nie może być kwadratem

Smartfon może być telefonem, ale telefon nie może być smartfonem

Laptop może być komputerem, ale komputer nie może być laptopem

Roadster może być cabrio, ale cabrio nie może być roadster

2+2=4 jak i 2+2=5 

xD


 ...
 
image: learningfromlyrics.org