czwartek, 16 lutego 2017

I po myjni

Nie wiem jak tam u was ale w lubuskim znacznie cieplej od wczoraj. Korzystając z okazji a raczej długo wyczekując na ciepełko pojechałam w końcu umyć cabrio ! Kolejka była niesamowita i długo nie chciała się skończyć. Cabrio było bardzo brudne. W tym roku postanowiłam myć go rzadziej niż zawsze w zime, żeby go po prostu oszczędzić. Cabrio myte zimą to niedobry pomysł, więc te 10 stopni Celsjusza bardzo mnie ucieszyło. Nie obyło się bez odkurzania wnętrza, samego mycia i mycia szyb także od wewnątrz. Jak to ja spędziłam na myjni ze 2 godziny ! No tak, a na chwile przyjechałam tylko na 15 minut, tylko na chwileczkę.

Wiecie co ? Nie wiem, jak wy ale ja kocham moje Cabrio i mycie jego sprawia mi przyjemność, mimo iż męczę się to i tak czas mi leci w mig.
W sumie te 2 godziny= 15 minut :D
Planuje kilka renowacji na kolejny zlot Cabrio Poland,
mam nadzieję że uda mi się je zrealizować ;)

photo: eMKa