wtorek, 22 września 2015

Czy to rzeczywiście lans?

Istnieje stereotyp, że cabrioletowcy nadzwyczajniej się popisują. Tak jak pisałam w pierwszym poście- opinia ta wynika z zazdrości. Jak jest i dlaczego tak twierdzimy, oraz dlaczego ich nie lubimy? Jak nie posiadałam cabrio, to nie miałam żadnego pojęcia praktycznego o nim. Tylko tyle wiedziałam co przeczytałam i usłyszałam. Po pierwsze: jak jechać w cabrio z otwartym dachem tak aby otoczenie nie twierdziło, że się popisujemy? Nie da się! Bo dlaczego mamy robić popis skoro nasz dach się otwiera. Po prostu go otwieramy bo te auta do tego są stworzone. W konserwach otwierają się szyby czy szyberdachy a czy to znaczy, że odrazu ktoś się popisuje? To nie można już szyby ani w naszym przypadku dachu otworzyć? No właśnie.


Kwestia druga. Muzyka w cabrio. Jak jej słuchać żebyśmy znowuż nie zostali oskarżeni o popis ?! :-D Skale radiową w cabrio mam do 30. I tu nawet przeprowadzałam eksperymenty. Jak jeżdżę w coupe to muzykę słucham tak na 7. Jak mnie bardzo boli głowa  to między 1-3. Zawsze mam opcje loudness bo dźwięk jest po prostu lepszy. A jak jeżdżę w cabrio to muzykę słucham tak na 15. Jak mnie boli głowa to wyłączam radio. Bo przy ulicznym szumie niżej słuchać się nie da, bo nie idzie zrozumieć kto i co śpiewa. Dlaczego jest taka różnica? Może zamiast być negatywnie nastawionym do cabrioletowców byśmy trochę pomyśleli? Wytłumaczenie jest proste. W cabrio inaczej dźwięk się rozchodzi, mamy otwartą przestrzeń i ten dźwięk nam ucieka. Dużo robi nam ten otwarty dach. To tak jakbyście z głośnikiem jechali rowerem z prędkością 50km/h. Co wy wtedy usłyszycie? Jak jedzie się w cabrio to jednym czynnikiem z wielu jest hałas. Łącząc go z rozchodzącym się dźwiękiem a przykładowo jadąc koło tira wiadomo głośno pracującego słyszymy tylko pomrukiwanie w radiu. I ot cała zagadka. Wyobraźcie sobie że teraz stoimy na światłach tir odjechał, mamy skale na 15. Przechodzi przechodzeń i krzywo mierzy. I za co, nie ma żadnego pojęcia i jeszcze dorzuca głupie teksty w stylu "popisuje się bo ma cabrio". Trzecią rzeczą jest mentalność ludzi. O której wspomnę w osobnym poście. Pozostawiam to waszej refleksji, z ogromną nadzieją na zmianę postrzegania posiadaczy tych magicznych aut ;-)

image: majkimajkel/ instagify.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz